Marcowe migawki



Marzec rozpoczęliśmy od wędrówki na Leskowiec. W pierwszy weekend marca pogoda była przednia, więc czym prędzej załadowaliśmy nasze cztery litery w auto i pojechaliśmy na wycieczkę w góry. Obraliśmy kierunek na Leskowiec, a przy okazji sprawdziliśmy co dzieje się w naszej "Dziupli" :-) Okazało się, że Dziupla nadal stoi, śnieg stopniał i można rozpoczynać sezon.
Trasa na Leskowiec jest nam już bardzo dobrze znana i weszliśmy na szczyt już ze wszystkich stron. Tym razem postanowiliśmy iść zielonym szlakiem z Targoszowa, przez Skrzyżowanie pod Smerkownicą i dalej czerwonym na szczyt. Widoczność ze szczytu była świetna i mogliśmy podziwiać piękne widoki a przy tym raczyć się ciepłymi promieniami słońca. Zważywszy na wczesne godziny poranne i tę porę roku, turystów było całkiem sporo. Po kilkuminutowej przerwie na kanapki i coś na ząb dla piesełów zdecydowaliśmy się na zejście żółtym szlakiem. Cała trasa zajęła nam niecałe 4 godziny, podczas których przeszliśmy ok 13 kilometrów.




Ponadto dużo spacerów odbywamy po lasach i nad naszym małym jeziorem. Psy mogą się wybiegać a my nacieszyć oczy takimi widokami :-).






Król lasu ;-)
A na spacerach ćwiczymy przywołanie oraz rezygnację a Hunter dodatkowo próbuje swoich sił jako rasowy model. Oczywiście za każdą sesję należy się nagroda w postaci dobrego kąska bo inaczej terier nie pracuje. Próbujemy również naszych sił w agility.  Dwa spotkania za nami i wygląda to obiecująco. Nie mamy wybujałych ambicji co do tych treningów, chodzi nam jedynie o dobrą zabawę i zrzucenie nadprogramowego tłuszczyku z psich zadów. Może spróbujemy również sił w tropieniu z Hanterowskim. W końcu do czegoś ten wielki nochal został stworzony :-)


Zmęczony pies to szczęśliwy pies

Zabawy na świeżym powietrzu :-)




Komentarze