Opublikowano 11.10.2016
Tym
razem to był dosyć spontaniczny wyjazd. Weekend nad morzem okazał się
na tyle kuszący, że pomimo paskudnej pogody zdecydowaliśmy się pojechać.
Kierunek Gdańsk > Sobieszewo. Wyjechaliśmy w piątek skoro świt i ok południa już byliśmy nad morzem. Niestety tak padało, że
ograniczyliśmy się do krótkiego spaceru na plażę gdzie psiaki poszalały
i odprężyły się trochę po męczącej podróży. Ze spaceru wróciliśmy cali w
piasku i wodzie...
W
sobotnie przedpołudnie, korzystając z lekkiej poprawy pogody,
wybraliśmy się do rezerwatu ptaków " Ptasi Raj". Polecam przyjechać tu z
lornetką aby poobserwować ptaki, które gniazdują w rezerwacie. Głównie
są to ptaki wodne ale jest ich naprawdę sporo. My niestety nie zabraliśmy ze sobą lornetki, więc mogliśmy tylko popatrzeć z daleka . Cała
wycieczka zajęła nam 4 h co dało nam 14 km. Do tego jeszcze odpoczynek i
szaleństwa na plaży:-) Udało nam się wrócić na kwaterę zanim lunęło i
tak padało do niedzielnego poranka.
|
Hunter idealnie wpasował się w kolorystykę jesiennego lasu |
|
Zadowolony pies:-) to najważniejsze! |
|
Fika chwyta wiatr |
|
Ktoś tu nie przepada za pozowaniem do zdjęć;-) |
W niedzielę rano wybraliśmy się do położonego na wschodniej części Wyspy Sobieszewskiej rezerwatu " Mewia Łacha". Rezerwat położony jest przy sztucznym ujściu Wisły zwanym Przekopem Wisły. W tym rezerwacie znajdują się lęgowiska ptaków siewkowych, rybitw i mew. Podobno można też spotkać foki:-) My nie mieliśmy tego szczęścia
za to mogliśmy podziwiać kormorany i moje ukochane sieweczki. W
rezerwacie wyznaczono ścieżkę, z której nie należy zbaczać ze względu
na stanowiska lęgowe ptaków. W tej części rezerwatu oprócz nas nie było
nikogo. Pogoda skutecznie odstraszyła nielicznych turystów;-)
Sporadycznie spotykaliśmy osoby "polujące" na bursztyny. Akurat były
spore fale i można było znaleźć sporo ciekawych rzeczy wyrzuconych przez
morze. My znaleźliśmy obdartą piłeczkę tenisową, którą Fika, po kilku rzutach, zgubiła;-)
Wyjazd był krótki aczkolwiek pomimo paskudnej pogody bardzo udany. Może jeszcze kiedyś wybierzemy się na Wyspę ale tym razem już z lornetką!
|
Panorama rezerwatu Mewia Łacha |
|
|
Hunter "poluje" |
Komentarze
Prześlij komentarz