Weekend


Poranek na trasie

Kilka chwil po wschodzie słońca

Klimatycznie:-)

Ciasto z jabłkami i brzoskwiniami na weekend

My love!

Już trochę jesiennie w górach ale jeszcze będzie piękniej!


Brzózki nad jeziorem

Poranek w bieli. Widok na jezioro gdyby ktoś pytał;-)


Leśne klimaty


Sarenka w "przelocie"


Kolejny weekend minął jak szalony. Tym razem było trochę małych i większych przyjemności:-) Wypad w góry i rowerowe przejażdżki. Nogi bolą ale frajda niesamowita. Tęskniłam za górami bo nie było ostatnio okazji aby się tam wybrać ale na koniec lata musieliśmy jechać. To był szybki lecz intensywny wypad a powtórka pewnie nastąpi niebawem;-) Poranne rowerowanie weszło nam już w krew więc pedałujemy co sił bladym świtem;-) Niekiedy widoki są niesamowite, jak ze snu. Niestety nie wszystkie zdjęcia wychodzą bo pędzimy i czasem zanim się człowiek zorientuje to cel już za nami. A w końcu główny cel to pedałowanie a nie robienie zdjęć;-) Dziś, na przykład, wpadliśmy na polną, pełną dziur drogę a prawie spod kół wyskoczyły nam dwie sarenki. Zanim skierowałam w ich stronę obiektyw zdążyły czmychnąć do pobliskiego lasku. No udało się jedną uchwycić w dość "ruchliwym" kadrze;-))) Ale dowód jest! Mam nadzieję, że i Wy spędziliście ten weekend tak jak lubicie najbardziej. A jutro kolejny poniedziałek i nowe projekty. Póki co nie myślę o tym tylko idę korzystać z uroków ciepłego wieczoru na tarasie. Dobrego wieczoru!



Komentarze