Sezon tarasowy w pełni. Jeśli tylko pogoda dopisuje, tak jak dziś, przenoszę jadalnię na zewnątrz. A w mieszkaniu unosi się obłędny zapach konwalii, które dostałam od Ewy. Uwielbiam!
Fajnie gdy jest Ewa ,która przynosi konwalie. Ja dzisiaj podałam kawę urodzinową dla mojego wnusia Jerzego Oswalda ,skończył dwa latka.Był biały ,lniany obrus i brązowy serwis(dostałam od mamy lata 70-te Chodzież)Patrzyłam na moją córeczkę,która niedawno była małą Margolcią ,Jesiennym Listkiem ,a teraz sama jest mamą .Tak ładnie wyglądała w białej sukience , białym kwiatku we włosach . Moja Artystka.Pozdrawiam Elżbieta
konwalie czuję aż tutaj :)
OdpowiedzUsuńco to za ciasteczka?
dzień dobry;)
Ciasteczka są z jabłkiem. Takie muffiny:-) Dobrego weekendu!
UsuńFajnie gdy jest Ewa ,która przynosi konwalie.
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj podałam kawę urodzinową dla mojego wnusia Jerzego Oswalda ,skończył dwa latka.Był biały ,lniany obrus i brązowy serwis(dostałam od mamy lata 70-te Chodzież)Patrzyłam na moją córeczkę,która niedawno była małą Margolcią ,Jesiennym Listkiem ,a teraz sama jest mamą .Tak ładnie wyglądała w białej sukience , białym kwiatku we włosach . Moja Artystka.Pozdrawiam Elżbieta