Szare popołudnie

Za oknem szaro. Leje jak z cebra a wiatr dudni o dach. Piękna pogoda na rozpoczęcie nowego roku i pierwszego noworocznego weekendu, nie ma co. W tych ciemnościach parzę zielony rooibos, zabieram kilka ciastek i pakuję się z książką na kanapę. Iśka pochrapuje obok zwinięta w kulkę. Trochę małych przyjemności się nam należy:-)




ps. Zapraszam Was na dyniową zupę na Smakuje i Rysuje:-)

Komentarze

  1. cudne zdjęcia jak zwykle, co za płyta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki piękny klimat u Ciebie,że nawet deszcz nie straszny:-)u mnie też filmowo-książkowo:-)te ciasteczka wyglądają niezwykle apetycznie!!Zdradzisz przepis?Dojrzałam mak i już mi się chce piec!!!miałam pytać o płytę,ale już wiem;-)dzięki.
    noworoczne:-****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaanna, w taka pogodę to chyba najlepiej robi dobra ksiażka albo film. Ciasteczka zwykłe, owsiane ale dorzuciłam mak. Może zrobię przepis na SiR i wrzucę:-) ściskam noworocznie***

      Usuń
  3. ...no, no. Poważna pozycja i jeszcze w oryginale.
    Uściski raz jeszcze :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz