Lokal bakery & friends











O Lokalu usłyszałam najpierw od R. a chwilę później znajoma częstowała wypiekanymi tam brioszkami. Jako, że jak wiecie jestem amatorem dobrych wypieków, nie trzeba było mnie długo namawiać abym się tam pojawiła. Lokal bakery & friends to nowa piekarnia/kawiarnia w Katowicach, otwarta bardzo niedawno bo na początku roku. Właścicielami są bardzo sympatyczni młodzi ludzie, którzy wkładają wiele pasji w swoją pracę. Wnętrze piekarni utrzymane jest w prostym, trochę industrialnym stylu, co mnie osobiście bardzo się podoba. Kolorystyka i dekoracje nie dominują we wnętrzu. Mamy tu za to okrągłe żarówki, które stanowią główne oświetlenie sali. Jednak to nie one grają pierwsze skrzypce. Najważniejszy jest tu neon. To on buduje klimat tego miejsca i najbardziej (oczywiście poza tymi pięknymi chlebami i bagietkami ułożonych w wiklinowych koszykach) przyciąga wzrok. Usiąść możemy przy dużym stole lub jeśli wolimy wybrać jeden z mniejszych stolików. Dodatkowym atutem jest zapach wypiekanego na miejscu przez cały dzień świeżego pieczywa. Jeśli akurat jesteście w słabej formie to na pewno postawi was na nogi serwowana tu kawa z palarni w Lyonie a jak zgłodniejecie to już niebawem, jak plotka głosi, mają też być dostępne kanapki z tutejszym chlebem. Ja niestety nie miałam zbyt wiele czasu aby posiedzieć przy kawie za to kupiłam ją w ziarnach do domu. Jeszcze nie próbowałam ale na pewno dam znać jak smakuje. Kupiłam wszystkiego po trochu czyli maślane, kruszące się croissanty, chleb o przyjemnej strukturze, z dużymi dziurami, takimi jak lubię, chrupiącą bagietkę i delikatne brioszki. I muszę przyznać, że wszystko mi (oraz innym osobnikom) smakowało. Już nie muszę lecieć do Paryża jak mi przyjdzie ochota na croissanta wystarczy, że wyskoczę sobie do Katowic:-) I Wam również polecam abyście zajrzeli do Lokalu bo naprawdę warto. Oprócz chleba bez dodatków dostaniecie chleb z oliwkami, orzechami czy czarnuszką a dla łasuchów prócz brioszki są też wypieki z francuskiego ciasta. Osobiście bardzo mnie cieszy, że takie miejsca powstają na Śląsku i trzymam kciuki żeby trwały jak najdłużej. Ja na pewno będę tam zaglądać:-)

Lokal bakery & friends
ul. Misjonarzy Oblatów 29, Katowice

Komentarze

  1. o, już wiem, gdzie pojadę w sobotę! ;-)))
    a byłaś już może w eko centrum w Mikołowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Do Mikołowa wybieram się od jakiegoś czasu i ciągle coś mi wypada. Muszę w końcu znaleźć czas i tam pojechać. Rozumiem, że warto? Pozdrowienia!

      Usuń
    2. Warto! Choć trzeba być czujnym, bo ostatnio np. ktoś nie dopilnował procedur i pojawiły się litewskie wędliny z mnóstwem konserwantów. Ale starają się! Przyjeżdżają bardzo ciekawi ludzie, w najbliższą sobotę będą sery z Czorsztyna i marokańskie oliwki ;-) Fajne jest stoisko z mąkami i ziarnami, można sobie pogadać o domowych chlebach ;-) Jasne, są lepsze momenty i gorsze, ale Mikołów, moim skromnym zdaniem, bije katowicki bio bazar na głowę. Sprzedający są bardziej otwarci, jest więcej przestrzeni, i, mam wrażenie, więcej pasjonatów zdrowego jedzenia.
      Pozdrowienia!

      Usuń
    3. Kurcze, akurat w sobotę nie dam rady. Na katowickim też jeszcze nie byłam ale w takim razie nawet nie będę się tam wybierać. Jak tylko się uda zajrzę do Mikołowa. Chętnie pogadam o domowym chlebie;-) Dzięki za polecenie! Uściski!

      Usuń

Prześlij komentarz