Rostok to największe miasto i port w Meklemburgii. To stąd odpływają promy do Szwecji, Danii czy Finlandii. Miasto nie oczarowuje i nie wzbudza zachwytu. Dawniej należało do byłej NRD więc niewiele tu ładnej architektury. Wyrastają za to przyciągające wzrok, nowe budynki o ciekawych bryłach. Niektóre miejsca są zupełnie nieatrakcyjne i niczym nie różnią się od polskich miast. Rostocki port jest bardzo duży ale dla mnie niezbyt urokliwy. Zdecydowanie wolę malutkie porty rybackie w mniejszych miejscowościach. Dla mnie Rostok to taki miszmasz. Prawdopodobnie każdy znalazłby w nim coś dla siebie. My próbowaliśmy znaleźć dobrą kawę ale niestety nam się nie udało:-( Była za to dobra ryba w budce portowej:-) A smaczny śledź to podstawa dobrego humoru Melki;-)
Poniżej kilka kadrów ze spaceru po mieście.
|
"Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą" ten plakat był dosyć widoczny w mieście |
|
Pies cyrkowy z rzeźby w porcie |
|
Palarnia kawy Ronja. Wyczekiwana kawa nie spełniła naszych wymagań:-( |
|
Zostaw wiadomość:-) |
Rostock taki właśnie jest...Ale dobrze mieć swój pogląd i zdanie.
OdpowiedzUsuńGrunt, że sledź był dobry :-)
Jeszcze raz buźka :*
PS Czerwony osiołek rozbawił mnie :-)))
Do śledzia były podchody:-) trzy razy ale w końcu się udało i był pycha:-) buziaki*
Usuń