Pogoda zapowiadała się fantastycznie więc postanowiliśmy rozpocząć sezon wycieczkowy. Szybko zrobiłam kilka kanapek, zapakowałam trochę ciastek dla nas i smakołyków dla Iśki i z samego rana ruszyliśmy na szlak. Trasa malownicza, dookoła budząca się do życia przyroda, coraz więcej świeżej zieleni, śpiew ptaków i prawie bezchmurne niebo. Pogoda spisała się na medal a my naładowaliśmy akumulatory na kolejny tydzień. Takie spontaniczne wycieczki są najlepsze:-)
Przepiękne zdjęcia:-)bardzo dziękuję za nie,bo mogłam choć przez chwilę zatopić w górskim krajobrazie.......ależ przyjemność!!!mnie niestety troszkę smutno,bo pierwszy raz od 10 lat nie spędzę Wielkanocy w górach:-(((no nic wrócę tu i choć popatrzę:-))
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia:-*
Jaanna, szkoda, że nie spędzisz tych świąt w górach:-( tym bardziej cieszę się, że zdjęcia sprawiły Ci małą przyjemność:-) W górach robi się zielono i coraz ładniej. Mam nadzieję, że niebawem takie wypady będą na stałe gościły w naszym grafiku. Dziś burzowo i chłodno, brrr. Uściski*
Usuńuwielbiam wycieczki na lonie natury :))) fajne widoki :)
OdpowiedzUsuńBaś, takie wycieczki dają dużo radości, a jeszcze teraz jak wszystko kwitnie i robi się zielono to naprawdę można odpocząć od miasta. Pozdrawiam ciepło!
UsuńNiestety góry nie dla mnie, więc sobie chętnie przynajmniej pooglądam widoczki na Twoich zdjęciach :))) Kiedy ta wiosna przyszła!!!! Gdzieś przegapiłam ten moment :(((
OdpowiedzUsuńAle mi na las ochoty narobiłaś :)))))
Pozdrowienia z szarego ciemnego i mokrego L.
Mokarina, na pewno niedługo poczujesz wiosnę. Jeszcze kilka dni i chwila wolnego:-) Dni coraz dłuższe i cieplejsze więc pora do lasu! Udanego dnia!
Usuń