I właśnie już całkowicie się zakompleksiłam chlebowo :-( Jakie cudnej urody nacięcia! no po prostu patrzę i podziwiam!!! Gratuluję wypieku:-)))) Jutro też spróbuję ;-)
Mokarina, nie przejmuj się. Najważniejszy jest smak:-) do nacięć trzeba trochę wprawy mnie też czasem nie wychodzi:-) Ja jutro też piekę, daj znać jak Ci poszło, uściski!
I właśnie już całkowicie się zakompleksiłam chlebowo :-(
OdpowiedzUsuńJakie cudnej urody nacięcia! no po prostu patrzę i podziwiam!!!
Gratuluję wypieku:-))))
Jutro też spróbuję ;-)
Mokarina, nie przejmuj się. Najważniejszy jest smak:-) do nacięć trzeba trochę wprawy mnie też czasem nie wychodzi:-) Ja jutro też piekę, daj znać jak Ci poszło, uściski!
UsuńAleż apetyczne to zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńPiękny bochenek. Mniam!
OdpowiedzUsuńmokarina - ja Cię proszę, ja Cię widzę i czytam, i do pionu stawiam ;-))) Mój Ty Piekarzu. Na wszystko przyjdzie pora.