Wczoraj był podobno pierwszy dzień wiosny. Zupełnie niewiosenny. Coś okropnego. Od rana
deszcz, niebo zasnute chmurami, po południu zrobiła się mgła i
zapanowała ciemność. W nocy mróz a do tego jeszcze śnieg. Żarty
jakieś...i jak tu się człowiek ma dobrze czuć? Słońca mi potrzeba i
ciepła. Dosyć już tej burej zimy. Wiosnę poproszę! Na rozgrzewkę zrobiłam sobie pyszną, gorąca czekoladę. Jutro zapraszam na przepis. Udanego weekendu!
Komentarze
Prześlij komentarz