Ten tydzień obfitował w przesyłki książkowe. Najpierw "Czułym okiem", później "Jerusalem" a na koniec "Around the world in 80 dishes". Do tego dołączył "Smak", który pojawił się w salonie prasowym w piątek. Brakuje tylko dzisiejszych WO. Na razie zdążyłam tylko pobieżnie przejrzeć książki, ale już wiem, że są niesamowite. Fantastyczne zdjęcia Davida Loftus`a i Johnatana Lovekin`a i mnóstwo smakowitych potraw z odległych zakątków świata:-) Przekartkowałam też "Smak" ale nie wzbudził mojego zachwytu tak jak pierwszy numer. Fotografie jakby gorsze i artykuły mniej ciekawe. I tak jak w poprzednim numerze nie spodobał mi się p. Dwurnik, tak tutaj zniesmaczyły mnie strony z p. Cielecką jedzącą banana. Tego typu stylizacje zupełnie nie pasują mi do tego pisma i psują jego klimat. Ale może takie jest założenie redakcji, żeby prowokować czytelnika dwuznacznymi obrazami i przyciągać za pomocą celebrytów. Ja jednak wolałabym aby te kilka stron poświęcono na ciekawsze zdjęcia bądź teksty. No ale to moje subiektywne odczucie i może Wam spodobają się zdjęcia i artykuł. I to tyle na dziś. Zabieram się za lekturę. Udanego weekendu Wam życzę!
Ten tydzień obfitował w przesyłki książkowe. Najpierw "Czułym okiem", później "Jerusalem" a na koniec "Around the world in 80 dishes". Do tego dołączył "Smak", który pojawił się w salonie prasowym w piątek. Brakuje tylko dzisiejszych WO. Na razie zdążyłam tylko pobieżnie przejrzeć książki, ale już wiem, że są niesamowite. Fantastyczne zdjęcia Davida Loftus`a i Johnatana Lovekin`a i mnóstwo smakowitych potraw z odległych zakątków świata:-) Przekartkowałam też "Smak" ale nie wzbudził mojego zachwytu tak jak pierwszy numer. Fotografie jakby gorsze i artykuły mniej ciekawe. I tak jak w poprzednim numerze nie spodobał mi się p. Dwurnik, tak tutaj zniesmaczyły mnie strony z p. Cielecką jedzącą banana. Tego typu stylizacje zupełnie nie pasują mi do tego pisma i psują jego klimat. Ale może takie jest założenie redakcji, żeby prowokować czytelnika dwuznacznymi obrazami i przyciągać za pomocą celebrytów. Ja jednak wolałabym aby te kilka stron poświęcono na ciekawsze zdjęcia bądź teksty. No ale to moje subiektywne odczucie i może Wam spodobają się zdjęcia i artykuł. I to tyle na dziś. Zabieram się za lekturę. Udanego weekendu Wam życzę!
Komentarze
Ale miły zestaw :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że też tam jesteśmy. Magazyn "Smak" kupiłam, ale zostawiam sobie, gdy trochę się odrobię. Pan Dwurnik też mi nie przypadł do gusty w pierwszym numerze, ale ja to trochę z innej bajki jestem, może dlatego.
A! i chyba nowa Melka w awatarku, prawda?
Wiesz Mimi, ja chyba też z innej bajki. W każdym razie już prawie cały Smak przeczytałam i jednak nadal uważam, że jedynka była lepsza. A awatarek troszkę odświeżony ale coś mi się zdaje, że niebawem go znowu zmienię:-)*
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńMiałam rację;-) lepiej mi w czerownym;-)
Usuń