Przepis na weekend


Za oknem zima w pełni. Biało i mroźno. Chmury przykryły całe niebo i co jakiś czas sypie białym puchem. I tak od kilku dni. Na razie nic nie zapowiada ocieplenia, wręcz przeciwnie, podobno czekają nas jeszcze większe mrozy. W taką pogodę wybieram rozgrzewające jedzenie. W moim menu królują teraz kasze, curry i zupy warzywne. Takie jak ta pomidorowa. Jest gęsta i dosyć sycąca. Czasem dorzucam do niej garść czerwonej soczewicy i wtedy jest jeszcze bardziej pożywna. Z dodatkiem papryczki chilli potrafi rozgrzać największego zmarzlucha. Na taką zimę w sam raz.

Zupa pomidorowa Jamiego Oliver`a
z moimi małymi zmianami :-)
2 marchewki
2 łodygi selera naciowego
2 średnie cebule (użyłam czerwonych)
2 ząbki czosnku
oliwa 
2 organiczne kostki warzywne/ drobiowe (użyłam litr warzywnego bulionu)
puszka pomidorów w puszce (400g) 
3 duże pomidory (zamieniłam na sok pomidorowy 300 ml)
pęczek świeżej bazyli
sól
świeżo zmielony pieprz 

Marchew, seler, cebulę i czosnek obrać i pokroić niedbale. 
W większym garnku rozgrzać oliwę. Wrzucić warzywa i smażyć ok 10-15 minut aż marchewka zmięknie a cebula się zeszkli. Dodać świeże pomidory (Jamie poleca dodać pomidory z szypułkami, podobno dają niesamowity aromat. Z racji tego, że mamy zimę i pomidory są bez smaku nie wypróbowałam tej metody) oraz pomidory w puszce. Chwilę przesmażyć. Dodać bulion/ kostki rozpuszczone w 1,5 l wrzątku. Gotować ok 10 minut. W tym czasie posiekać bazylię.  
(Jeśli nie używamy świeżych pomidorów to po zagotowaniu zupy należy zmniejszyć ogień i dodać sok z pomidorów. Doprowadzić do wrzenia ale nie gotować).
Zdjąć zupę z ognia. Dodać bazylię, sól i pieprz. Zmiksować w blenderze. 
Ja podaję swoją zupę z grzankami z bagietki z mozzarellą. Smacznego!

Komentarze