Przepis na weekend

Dziś przepis na jedne z moich ulubionych bułeczek: scones. Pewnie lubię je dlatego, że są bardzo proste w przygotowaniu i można je upiec rano na śniadanie. Czasem ciasto robię wieczorem i chowam do lodówki. Rano tylko wałkuję, wycinam bułeczki i piekę.
Są pyszne z domowymi powidłami, miodem lub kremem czekoladowym:-) Polecam na sobotnie, leniwe śniadanko.



Scones
przepis pochodzi od Liski (z moimi małymi zmianami)

260 g mąki pszennej (używam czasem orkiszowej)
150 g greckiego jogurtu lub jogurtu naturalnego
1 jajko
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
70 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
40 g drobnego cukru (nie dodaję cukru)
garść rodzynek (opcjonalnie) (u mnie bez rodzynek)
2-3 łyżki jogurtu do posmarowania bułeczek przed pieczeniem

u mnie sezam lub mak (opcjonalnie)

Mąkę wymieszać z proszkiem. Posiekać z masłem, dodać pozostałe składniki. Wyrobić ciasto łyżką lub mikserem (wystarczą 2-3 minuty).
Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na grubość ok. 3 cm. Wykrawać kółka o średnicy 4-5 cm (lub mniejsze, jak kto woli). Wierzch posmarować jogurtem. Posypać sezamem/makiem.
Piekarnik nagrzać do 220 st C.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć placuszki.
Wstawić do piekarnika. Piec 12-14 minut.


Udanego weekendu!

Komentarze