Na tarasie w dzień zimowy...



 







Pada i pada. Od  piątku. Wszędzie biało. Na oknach śnieg, na tarasie śnieg. Drzewa i krajobraz za oknem toną w śniegu. Piękna złota jesień odeszła nagle zostawiając po sobie niedosyt. Zupełnie nie byłam przygotowana na tak wczesną zimę. Trzeba się przestawić na ciepłe skarpetki i czapkę. Ogrzać herbatą z miodem i warzywnym curry. Poczuć kojący zapach ciasta marchewkowego i zatonąć pod kocem z ciekawą lekturą. Tymczasem na tarasie pojawiły się sikorki. Skubią kulki z nasionkami i chyba mają się dobrze :-) Ciepłego wieczoru Wam życzę!

Taki miałam dziś widok z okna, bez gór :-(

Komentarze

Prześlij komentarz