Pobudka



Wczorajszego wieczoru mieliśmy niezapowiedziana wizytę. Siedzieliśmy sobie na tarasie gapiąc się w niebo gdy nagle usłyszeliśmy jakieś szmery na dachu. Spojrzeliśmy w górę a tam kot na nas łypie swoimi wielkim oczami. Siedział tak chwilę po czym powędrował dalej i zaszył się w ciemną noc.
A dziś rano wczesną pobudkę zafundowały nam ptaki. W związku z tym na śniadanie, prosto z piekarnika wyskoczyły scones z sezamem. Cieplutkie, pachnące i pyszne:-) Udanego dnia!

Komentarze