Na dworze zrobiło się biało, padło całą noc i nadal sypie. Śnieg przykrył dachy, samochody i pieszych oczekujących na przystanku. Pojawiły się bałwany i inne śniegowe stworki. Są też pługi. Brawo :-)
Wybrałyśmy się na długi spacer aby nacieszyć się białym puchem póki jest :-) Brnięcie po kolana w śniegu jest bardzo przyjemne o ile ma się świadomość powrotu do ciepłego domu gdzie można wypić gorącą herbatę. Śnieg uwielbia też Iśka. Biega, węszy, zanurza głowę w sniegu w poszukiwaniu myszy i innych małych stworzeń no i uwielbia jeść śnieg :-) Jak widać w śniegu każdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam z zaśnieżonej Pracowni :-)
Pięknie zestawiłaś te fotografie z kroplą czerwonego:)
OdpowiedzUsuńbardzo optymistycznie!
Dzięki, faktycznie ten czerwony kolor wprowadził trochę ciepła w te zimne dni :-) Całe szczęście już coraz cieplej a niedługo pewnie upały sprawią, że będę marzyć o śniegu ;-) Pozdrawiam serdecznie
Usuń