A wieczorem...




...klika małych przyjemności:-) Ostatnio wpadłam w szał pieczenia drożdżowych ciast. To akurat wyszło przypadkiem gdyż pomyliłam miski i do mąki przygotowanej na chleb wsypałam drożdże i cukier. Jako, że staram się nie marnować jedzenia upiekłam drożdżowe z jabłkiem i rabarbarem. Powiem Wam ,że nie żałuję:-) Kawa już zaparzona (na wieczór oczywiście zbożówka) a do tego dobra lektura i nieprzeszkadzająca muzyka:-)
Dobrego wieczoru dla Was!

Komentarze

  1. wow,ale ciacho ! schrupałabym od razu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baś, prawdę mówiąc zostało schrupane od razu;-))) Miłego dnia!

      Usuń
  2. Kafetiera, espresso (niechby zbożowe), ciachololo... Jakby nie patrzeć - moje klimaty.
    Dzień dobry :-)

    Iga Z-M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry! No to mamy podobne klimaty:-) Udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz